18 września 2013 roku swoją działalność oficjalnie rozpoczęło Stowarzyszenie Świętego Eugeniusza de Mazenoda. Dziś, po siedmiu latach, chcemy przypomnieć najważniejsze fakty z naszej historii i podzielić się z Wami tym, co było dla nas szczególnie ważne w tym czasie.

Pomysł i wizja stowarzyszenia rodziły się przez kilka miesięcy i ostateczna decyzja odnośnie powołania organizacji zapadła 25 kwietnia 2013 roku. Co ciekawe, dokładnie 200 lat wcześniej św. Eugeniusz założył Stowarzyszenie Młodzieży Chrześcijańskiej. Z naszej strony ta zbieżność dat nie była w żaden sposób planowana! Bez zbędnej zwłoki zabraliśmy się z opracowanie statutu opisującego  cele i sposoby działania. Przygotowany dokument przedstawiliśmy ówczesnemu Prowincjałowi Misjonarzy Oblatów Maryi niepokalanej. O. Ryszard Szmydki OMI udzielił nam aprobaty, co uruchomiło formalne procedury związane z zalegalizowaniem stowarzyszenia. Wspomniana wyżej data 18 września, to dzień uzyskania wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, która zbiega się z liturgicznym wspomnieniem św. Stanisława Kostki – patrona Polski i młodzieży. Tego również nie mogliśmy zaplanować i dziś odczytujemy to jako wielkie błogosławieństwo! Początkowo siedzibą Stowarzyszenia było mieszkanie, więc wszelkie inicjatywy odbywały się na terenie parafii. Szybko jednak zrodziło się pragnienie pozyskania własnego lokalu. W ten sposób na cel wzięliśmy sobie dawny sklep mięsny, rybny, czy też lumpeks – czyli część nieruchomości przy Śląskiej 7a.

W pierwszym roku działalności mieliśmy przyjemność współorganizować konferencję „Biblia o finansach”, która odbyła się w Państwowej Szkole Zawodowej. Rozpoczęła się również realizacja projektów na rzecz osób niepełnosprawnych z Gorzowa i powiatu strzelecko-drezdeneckiego. Kolejny rok przyniósł wielką radość i wyzwanie – udało się pozyskać lokal na siedzibę Stowarzyszenia. Wiele osób włączyło się w pozyskiwanie środków finansowych, remont, sprzątanie i dopingowanie tego dzieła. Gotowi do pracy weszliśmy odważnie w 2015 rok. Gdy w lokalu trwały prace adaptacyjne, my realizowaliśmy zajęcia sportowe, warsztaty kulinarne i związane z profilaktyką uzależnień w świetlicy parafialnej. W niedzielę, 4 października odbyło się uroczyste otwarcie Międzypokoleniowego Klubu Spotkań Przystań za Wartą. Była Msza Święta, a po niej impreza na Śląskiej. Towarzyszyło nam wielu parafian, co dodało wszystkim zapału do dalszej pracy. Już w kolejnych tygodniach w klubie odbywały się warsztaty muzyczne, czy rękodzieła. Oferta klubu stopniowo się rozszerzała. Jak pewnie pamiętacie, były zajęcia z języka niemieckiego  dla dzieci i dorosłych, kurs gry na gitarze, zajęcia z języka angielskiego, warsztaty taneczne, wieczory z muzyką biesiadną,prelekcje o historii Oblatów, czy spotkania z pielęgniarką. Zainspirowani 65-leciem Parafii zorganizowaliśmy wystawę fotograficzną, którą można było podziwiać w kilku lokalizacjach w mieście. Była ona rozszerzeniem, czy uzupełnieniem biuletynu „Łączą nas ludzie i miejsca”, na łamach którego pani Hanna Kaup opisywała dzieje naszych parafian. Wspominając 2016 rok nie możemy zapomnieć o jednym z najważniejszych przedsięwzięć Stowarzyszenia, jakim jest Gaudium Vitae – pochówek Dzieci zmarłych przed narodzeniem. 12 listopada pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Lityńskiego odbył się pierwszy pochówek, poprzedzony miesiącami przygotowań formalnych i technicznych. Do dziś ceremonie odbywają się dwa razy w roku, a nas cieszy fakt zwiększania się świadomości gorzowian w zakresie możliwości pochowania nienarodzonego Dziecka i godnego przeżycia żałoby po nim. Rok 2017 był czasem 760-lecia Gorzowa. Z tej okazji zrodziła się inicjatywa „Modlitwy za Miasto”, czyli dość szalony i odważny pomysł czytania Pisma Świętego przez 760 minut. Zaczęły odbywać się również lekcje wyplatania różańców w duchu zadośćuczynienia za własne grzechy. Jesienią wspólnie otwieraliśmy rondo im. o. Piotra Sadownika OMI, a w Przystani za Wartą pomagaliśmy osobom starszym w uzyskaniu Gorzowskiej Karty Seniora i spotykaliśmy się ze Słowem Bożym „Przy Studni Jakuba”. Poza działalnością w Klubie, wydaliśmy kolejny numer biuletynu, zorganizowaliśmy szkołę wędkowania dla rodzin, wyjechaliśmy na spływ kajakowy oraz przygotowaliśmy spektakl „Brat naszego Boga”. Od 2017 roku w pierwszej połowie roku, przy nieocenionej pomocy naszych wolontariuszy, rozliczamy zeznania PIT. Z roku na rok potrzebujących jest coraz więcej, a i przypadki są  trudniejsze. Jednak to nas bardzo cieszy, bo dostrzegamy zaufanie, jakim nas darzycie. 2018 rok to kolejny krok w stronę Maryi. Odbyły się pierwsze rekolekcje 33-dniowe według św. Ludwika, które prowadzą do całkowitego oddania się w niewolę Jezusowi przez Maryję. W poczet członków Stowarzyszenia przyjęliśmy w tym czasie osoby, których zadaniem jest wyłącznie modlitwa za nasze dzieło. Ich pracy może nie widać namacalnie, ale wierzymy, że wyprasza nam ona wiele łask. Poza sferą duchową, w 2018 roku skupiliśmy się na kulturze. Dzieci z parafialnej świetlicy pod okiem pani Agnieszki Kopaczyńskiej-Moskaluk napisały swoje „Opowieści o przyjaźni”, w ZS nr 12 odbył się konkurs piosenki patriotycznej, a zespół Siloe miał możliwość nagrania wykonywanych przez siebie utworów. Regularnie odbywały się warsztaty artystyczne w piątkowe wieczory, na które często brakowało wolnych miejsc. Dla wielu członków Stowarzyszenia przełomowym momentem były rekolekcje w Aix-en-Provence, które odbyły się w czerwcu ubiegłego roku. Pobyt w miejscach, w których posługiwał św. Eugeniusz, bliższe poznanie jego biografii i charyzmatu, a także wspólny odpoczynek pozytywnie wpłynęły na naszą wspólnotę. Odkryliśmy jak wiele nas łączy ze św. Eugeniuszem, podziwialiśmy jego odwagę, miłość, zapał. Wróciliśmy odmienieni,  umocnieni i  gotowi do niesienia nowej formy pomocy – modlitwy wstawienniczej dla tych, którzy pragną z niej skorzystać kolejny raz, jak i tych, którzy wcześniej nie mieli takiej okazji*. Rok temu udało się również wdrożyć marzenie kiełkujące od dłuższego czasu, czyli Fundusz Pomocowy. Tworzą go głównie wpływy z 1% podatku, a dzięki nim między innymi opłacamy leczenie i rehabilitację, czy opiekę dla podopiecznych Stowarzyszenia.

Zdumiewające  jak szybko minęło siedem lat. Możemy cieszyć się wieloma sukcesami, ale nie zabrakło też trudnych lekcji i nietrafionych pomysłów. W Stowarzyszeniu nikt nie pracuje, nasze zaangażowanie wynika z chęci dawania siebie drugiemu człowiekowi. I chyba to podoba się Panu Bogu, bo wielokrotnie rozciąga nam dobę i dodaje sił. Dziękujemy wszystkim, którzy na przestrzeni lat byli przy nas modlitwą, wspierali swoimi talentami, ofiarnością, dobrym słowem. Święty Eugeniusz wyprawiał swoich współbraci na misje z portu w Marsylii, u stóp bazyliki Notre Dame de la Garde. Tak i my pragniemy wyruszać z naszej Przystani na gorzowskie ulice i być dla Was – zachowywać między sobą miłość i gorliwość o zbawienie dusz. Pozostajemy do Waszej dyspozycji i prosimy o modlitwę.