Wakacje to czas odpoczynku od zajęć codziennych, okazja by zrobić coś innego, na co tyle czekamy. Innym kojarzy się ten czas ze zbyt wysoką temperaturą, wolnością od presji życia zawodowego, więc inwestują w „nic nie robienie” i po prostu leniuchowanie. Nam z racji słusznych lat też powinno się należeć odsapnięcie od zwyczajnego funkcjonowania. Jesteśmy jednak zdania, że czas bez aktywnego i twórczego przeżywania dnia codziennego to czas stracony.
Z okazji dziewięciolecia naszej placówki pojechaliśmy do farmy Wawrzyńca w Wawrowie nie tylko zachwycić się uprawianą tam florą, ale pooddychać świeżym powietrzem przy tężniach solankowych. Na deser… deser – lokalna szarlotka z przepisu Magdy Gessler, która kiedyś robiła tam „Kuchenne rewolucje”. Wychodziliśmy również na wystawę Sztalugową Sekcji Plastyki Uniwersytetu Trzeciego Wieku zorganizowaną na Starym Rynku w Gorzowie, a przy okazji słodki deser w kawiarni „Niebo w mieście” z okazji Gorzowskiego Tygodnia Seniora.
W środku wakacji uroczyście żegnaliśmy o. Piotra Osowskiego i o. Ernesta Świderskiego, którzy wpisali się trwale w historię naszego Domu. Wcześniej zdążyliśmy nacieszyć się ich obecnością świętując imieniny ojca Superiora śpiewami przy akompaniamencie akordeonu. Ponadto imieniny obchodzili: pani Halinka, panowie Eugeniusz i Krzysztof oraz pani Mariola. Pysznych ciast zjedliśmy na tych wakacjach wystarczająco.
Nie zawsze możemy być tak mobilni, jak byśmy chcieli. Pasjonat historii i nasz parafianin Paweł Krawczyk nie mogąc pospacerować z nami po tajemniczych miejscach naszej dzielnicy, przeprowadził dla nas multimedialną prelekcję „Zawarcie czy Zamoście”. Wiele z tych miejsc pamiętaliśmy, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, jakie wydarzenia kryją się za nimi. W ramach innej prelekcji nasza terapeutka zajęciowa Iwona Matusiak przedstawiła nam sposoby wzmacniania pamięci przez częste jej ćwiczenie.
A propos pamięci – wakacje już za nami, ale pamiętamy jak wiele się działo i chcemy to pokrótce przedstawić. Braliśmy udział w grach planszowych i karcianych oraz integracyjnych m.in. „Łamacz lodów”, zabawy w kolory, lubię gdy…, itp. Nie stroniliśmy od gimnastyki ogólnorozwojowej, a nawet kilkoro z nas prowadziło drobne prace w ogrodzie, jak przycinanie roślin, obrywanie przekwitłych kwiatów i plewienie. Gdy było zbyt gorąco to w komfortowej sali oglądaliśmy filmy np. „Niebo istnieje naprawdę”. Mieliśmy też dwa spotkania integracyjne z dziećmi ze świetlicy św. Jana Pawła II. Raz na warsztatach muzykoterapii wg metody dr Kieryła, a innym razem uczestniczyliśmy we wspólnych zajęciach plastycznych, tworząc kolaż z wyciętych obrazków i gazet pt. „Lato”.
Jakby tego było mało to wymienimy jeszcze jakiekolwiek zajęcia, które tu nazwiemy warsztatami rękodzieła. Uwieńczeniem naszych prac były stokrotki z krepiny, maki, chabry, bransoletki z koralików, róże z papieru (papieroplastyka), zawieszki zapachowe do szafy (lawendowe i bawełniane) ozdabiane suszonymi kwiatami, warsztat szydełkowania, pompony – tworzenie breloczków wiśnie, słoneczniki z papieru. Moglibyśmy jeszcze wymieniać, ale ktoś z czytelników nazwałby nas pracoholikami, więc oszczędzając mu tego, resztę zostawimy dla naszej wiedzy ;-).
Seniorzy i pracownicy DDP Dom u Oblatów
Osoby zainteresowane pobytem w placówce prosimy o kontakt pod numerem tel. 663587819
Dom Dziennego Pobytu „Dom u Oblatów” współfinansowany jest przez Miasto Gorzów Wlkp.
Zachęcamy do lektury innych artykułów „Oblackiego Echa”